sobota, 4 sierpnia 2012

Gay pride 2012

Jak co roku na początku sierpnia w Amsterdamie odbyła się parada gejów, Gay pride opisywałem już w roku 2008. Przez następne 3 lata jakoś zawsze coś mi wypadało w tym czasie, ale w końcu w tym roku udało mi się paradę powtórnie zobaczyć.
Niewiele się zmieniło, w paradzie uczestniczyło 80 barek przygotowanych przez różne firmy czy organizacje. Jak zwykle płynął amsterdamski magistrat, były reprezentowane także inne miasta kraju, holenderska poczta, kolej, banki, armia, policja, straż pożarna, służba zdrowia, uczelnie oraz różne firmy, knajpy, sklepy z branży, czy nawet kluby studenckie czy sportowe (pierwszy amsterdamski klub tenisowy dla gejów).  Firmy, które z różnych powodów nie chciały wystawiać swojej barki zrobiły jedną wspólną pod hasłem "I can be myself @ work". Na zdjęciu obok właśnie widać loga z tej barki, które należą do wielu megakorporacji.
Mi się podobały przeróbki różnych haseł, które w tym roku zwracały moją uwagę, np. były fast-foody, które menu "take away" zmieniły na "take a-gay", holenderska kolej swoje hasło "ga mee" (jedź z nami) zmieniła na "gay mee", a królewskie linie lotnicze KLM (wymawiane z angielska "kej-el-em") na czas parady stały się "GayLM", czyli "gay-el-em".
Kilka innych barek rzuciło mi się w oczy, jedna nosiła logo YouTube, co jest dość ciekawe, bo jeśli Google chciało wziąć udział w paradzie, to dlaczego nie jako Google, a tylko jako jedna ze swoich wielu usług? Ciekawa była też barka Gay 50+ z "seniorami", na jednej z łódek widziałem człowieka trzymającego polską flagę, ale najbardziej przykuła moją uwagę barka turecka podkreślająca, jacy to Turcy są oświeceni, tolerancyjni wobec swoich gejów, co brzmi dość ironicznie biorąc pod uwagę, że w wielu krajach muzułmańskich homoseksualizm jest karany śmiercią, niezależnie z której strony prezerwatywy się jest :)