czwartek, 19 lipca 2012

Holenderska rodzina

Polakowi mającemu wiedzę o świecie głównie z mediów, w szczególności z tak zwanych prawicowych, może się wydawać, że Polska jest ostoją wartości rodzinnych, a ten zgniły zachód to już dawno zapomniał, czym jest prawdziwa rodzina. Co ciekawe, wielu o tym się wypowiada, a nikt nie definiuje, co to są te wartości rodzinne. Z kontekstu wypowiedzi rozumiem, że wartości rodzinne to skrajna homofobia, nietolerancja i wychowywanie dzieci w nienawiści do wszystkich, którzy choć troszkę się różnią. Jeśli to rozumowanie jest słuszne, to muszę tylko potwierdzieć, że w Holandii nie ma takich wartości rodzinnych. Ale jakie są rodziny holenderskie?
Niestety muszę trochę rozczarować - w kraju z legalną eutanazją, marihuaną i gejowskimi małżeństwami - typowa rodzina to małżeństwo kobiety i mężczyzny, najczęściej posiadające dzieci - nuda, żadnych ekscesów, prawda? Tak naprawdę modele rodziny są dość podobne do polskich i także zmieniają się dość szybko, choć Holandia jest zawsze o parę kroków do przodu.
W Holandii jest teraz ponad 3.4 mln rodzin (nie uwzględniając ludzi mieszkających samotnie - singli czy wdowców), z czego 2.3 mln mieszkających z choć jednym dzieckiem młodszym niż 25 lat. Coraz więcej rodzin nie posiada ślubu, w grupie rodzin z dziećmi do 5 lat aż jedna czwarta nie zawarła małżeństwa (10 lat temu była to tylko jedna ósma). Co ciekawe wielu z tych rodziców prędzej czy później legalizuje swój związek czy to podpisując umowę registered partnership (geregistreerd partnerschap) u notariusza, czy też wstępując w tradycyjny związek małżeński. Sporo z tych małżeństw później się i tak rozpada, jedna czwarta pełnoletnich dzieci mieszkających wciąż z rodzicami mieszka tak naprawdę tylko z jednym rodzicem. Może to jest powodem, dlaczego młodzi Holendrzy nie chcą brać ślubu? :)
Holandia za to bije na głowę Polskę dzietnością, w Polsce współczynnik dzietności jest około 1.31, co daje Polsce 209 miejsce na świecie, na 222 kraje, w których prowadzone są takie statystyki. Holandia z wartością 1.78 plasuje się ponad 50 miejsc wyżej. 18% rodzin w Holandii ma trójkę dzieci lub więcej.
A co z tymi słynnymi gejowskimi małżeństwami? Zostały zalegalizowane 1 kwietnia 2001 i w następnych miesiącach zawarto dość sporo takich ślubów (2500 do końca roku 2001), ale potem nastąpił szybki spadek. Obecnie jest kilkaset takich ślubów rocznie na około 100 tysięcy "tradycyjnych" - czy taki mały ułamek jest rzeczywiście warty tylu kłótni w Polsce? I tak w Polsce związki partnerskie osób tej samej płci zostaną wprowadzone w ciągu najbliższych 3-5 lat.
Na sam koniec wrócę jeszcze do wartości rodzinnych - uważam, że Holandia jest dużo bardziej rodzinnym krajem od Polski, choć to się nie mieści w głowach wielu politycznych oszołomów. W Holandii bardzo często wieczorem cała rodzina zasiada razem do posiłku, a dla nastolatków spędzenie weekendu wspólnie z rodzicami wcale nie jest obciachem.

4 komentarze:

Jacek pisze...

A tą dzietnością to nie zaszalałeś przypadkiem ? Bo Jeśli uwzględniłeś emigrantów to pojechałeś mocno po bandzie. Francuzi tak robią. Jak których francuz się wkurzył i policzył dzietność białych rdzennych francuzów, to tylko siąść i płakać.

Ciekaw jestem czy w Holandii ktoś robił podobne statystyki, za ile lat naród zniknie bo demografia jest nauką jak najbardziej policzalną.

http://www.wykop.pl/link/1186787/skad-we-francji-tak-wysoki-przyrost-naturalny/

Anonimowy pisze...

A ja właśnie widzę dużo dzieci (często właśnie trójkę!) u rdzennych Holendrów.
Bardzo rzadko widzę, żeby rodzina holenderska miała tylko jedno dziecko.

Anonimowy pisze...

A ja z zupełnie innej beczki! Świetny jest ten blog. Trafiłam tu przypadkiem i siedzę już kilka godzin czytając. Pozdrawiam ;)

noclegi w w Warszawie pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.