wtorek, 1 lutego 2011

Madurodam

W wielu przewodnikach Madurodam nazywany jest drugą największą atrakcją turystyczną Holandii po ogrodzie Keukenhof. Madurodam, Holandia w miniaturze, to otwarte muzeum przedstawiające ponad 700 budowli z Holandii w skali 1:25 - od zabytkowych kamieniczek, zamków, pałaców, po najnowsze mosty, czy przykłady współczesnej ambitnej architektury. Jest to jedno z największych na świecie muzeów tego typu, położone jest między centrum Hagi, a pobliskim kąpieliskiem o bardzo trudnej do wymówienia nazwie - Scheveningen.
Nazwa muzeum pochodzi od nazwiska studenta George'a Maduro, który walczył jako członek holenderskiego ruchu oporu z Niemcami, a później zginął w obozie w Dachau. Park został założony w 1952 roku przez jego rodziców ku upamięnieniu syna i innych ofiar drugiej wojny światowej.
Obecnie Madurodam jest wielką atrakcją dla zwiedzających w każdym wieku. Mieszkam w Holadnii już prawie 3 lata i zobaczyłem już kawałek tego kraju, dlatego też niektóre miniatury rozpoznawałem bez czytania opisu (właśnie, park udostępnia wydrukowany przewodnik także po polsku!). Jedną z największych atrakcji dla mnie były linie kolejowe i tramwajowe z kilkunastoma pociągami mknącymi we wszystkich kierunkach, ponoć są tam ponad 4 km torów, a każdy pociąg w trakcie roku przejeżdża 16.000 km! W Madurodamie jest ponad 4500 samochodów i ciężarówek, z czego część ruchoma, nie mogło także zabraknąć lotniska Schiphol z kilkunastoma samolotami (trzy ruchome), na kanałach stoi albo pływa 40 statków, niestety ze względu na porę roku i mróz, teraz statki głównie stały. Całość dopełnia kilka mostów, z czego jeden zwodzony, oczywiście wszystkie będące miniaturami istniejących obiektów. Dodatkowo cała zieleń parku jest naturalna, specjalne miniaturowe krzaczki w ilości ponad 5000 sztuk przedstawiają drzewa w mieście, tego także w styczniu nie dało się obejrzeć w pełnej krasie :) Co roku sadzone jest tam także 30.000 cebulek kwiatów, więc Madurodam w kwietniu musi wyglądać przecudnie, polecam!

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nawet strona internetowa i regulamin zwiedzania parku Madurodam jest w wersji polskiej:-)

ABily pisze...

Pojechalam, zwiedzilam i potem bylam zła,ze poszlam za tłumem, niedoczytalam informator i wywalilam sporo kasy na tą 'atrakcję'. Dla mnie to strata czasu podobnie jak wax museum i tym podobne...Atrakcją owszem jest, podobnie jak Efteling dla dzieci, ale mnie wogole nie zachwyciła. Ale wiadomo, każdy ma inny gust.

Anonimowy pisze...

Witam serdecznie! Uprzejmie proszę o częstsze wpisy w miarę możliwości :-) Jestem zafascynowana blogiem, świetnie prowadzony. Poproszę o jakiś wpis związany z kulinariami, dawno nie było.

Anonimowy pisze...

ABily mnie Efteling sie podobalo choc wiek dzieciecy mam juz za soba:-) Dla mnie i wielu moich znajomych super miejsce wlasnie do zabawy:-)

Ivon pisze...

Nie miałam okazji tam być i żałuję !!! Może w tym roku tam dotrę.

Podpisuję się pod Anonimowym wpisem... chętnie poczytam o kulinariach holenderskich.

Pozdrawiam !!!