środa, 20 października 2010

Afsluitdijk

O holenderskim Planie Delta kiedyś już pisałem. Było to ogromne przedsięwzięcie, szczególnie dla tak małego narodu. W skali całego świata tylko jeden inny kraj podjął się podobnie wielkiego (w przeliczeniu na % PKB) projektu - były to USA wysyłając człowieka na księżyc.
Afsluitdijk (dosłowne tłumaczenie: tama/grobla zamykająca) wpisuje się doskonale w Plan Delta, aczkolwiek została zbudowana kilkadziesiąt lat wcześniej. Bez spoglądania na mapę mało kto wie, że do niedawna Holandia była rozcięta na pół zatoką Morza Północnego sięgającą 100 km na południe i szeroką na około 30 km. Zatoka ta była olbrzymia i Holendrzy ochrzcili ją Zuiderzee (Morze Południowe). Przez długi czas była to jedyna droga morska do Amsterdamu i innych holenderskich portów, ale z biegiem czasu akwen zaczął się zamulać i spłycać. Podczas sztormów i przypływów jednak zatoka wciąż stanowiła olbrzymie zagrożenie dla lądu, gdyż pozwala morskiej wodzie wedrzeć się do wnętrza kraju. Pomysł zamknięcia Zuiderzee tamą pojawił się już w 1667, ale dopiero technika z początku XX wieku pozwoliła na jego realizację. Tamę budowano ponad 6 lat, choć to i tak jest niewiele, gdy weźmie się pod uwagę jej rozmiary. Aflsuitdijk ma długość 32 km, szerokość 90 m i przeciętnie 7,25 m wysokości, została usypana z gliny oraz bloków granitu transportowanych z Niemiec i Szwecji.
Co Holendrzy osiągnęli? Zamienili ogromną zatokę morską na słodkowodne jezioro, jednocześnie obniżając jego poziom, co pozwoliło na osuszenie ogromnych połaci ziemi. Wnętrze swojego kraju było przez to dobrze chronione przed podtopieniami, a zbudowana na tamie autostrada pozwoliła na skrócenie podróży pomiędzy brzegami Zuiderzee nawet o 250 km.
Na zdjęciu powyżej widać właśnie Afsluitdijk i pomnik pomysłodawcy tamy inż. Cornelisa Lely, który niestety nie dożył zakończenia budowy. Aha, to trudne słowo wymawia się mniej więcej "afslautdajk" :)

Brak komentarzy: