sobota, 20 czerwca 2009

Tornister na fladze

Wiem, tytuł jest bardzo niejasny, ale tak samo niejasny był widoczek, który można było zobaczyć w Holandii w ostatnich dniach - w niektórych oknach pojawiły się flagi, na których to wisiały plecaki. Oczywiście przykładowe zdjęcie tego zjawiska podesłałem do Femke (Femke to popularne imię żeńskie w Holandii, a nie nazwa instytucji albo czasopisma ;)), która to najczęściej mi tłumaczy zawiłości holenderskie. Femke bardzo się cieszy, gdy może mi pomóc, więc zaraz mi wyjaśniła kolejny kamyczek z ogródka holenderskiej kultury.
I co się okazało? Otóż flagę z plecakiem wywieszają za okna uczniowie kończący szkołę średnią. W Holandii jest dość skomplikowany system edukacji, różne są szkoły średnie, więc te dzieciaki są także w różnym wieku, ale najczęściej mają od 16 do 18 lat. Kończą tradycyjną szkołę i zdają egzamin, który częściowo jest odpowiednikiem polskiej matury.
A co potem? Spora część idzie wkrótce do pracy, zresztą niektórzy już wcześniej pracowali. Niewielka naprawdę część kontynuuje naukę w trybie dziennym dość powszechnym w Polsce. Większość będzie się douczać pracując. Dzieci tu są najszczęśliwsze na świecie, ale dość wcześnie zaczynają pracę. Może po prostu nie mają czasu, żeby wymyślać sobie zmartwienia i problemy? :)
Zwróćcie także uwagę na ich stosunek do flagi narodowej. W Polsce jakoś nie wybrażam sobie maturzysty wywieszającego flagę narodową za oknem, tym bardziej z plecakiem. Po pierwsze wieszać flagę jest obciach, a po drugie plecak by zaraz ukradli :) Poza tym do niedawna w Polsce wieszanie flagi poza trzema dniami do roku (2, 3 maja i 11 listopada) było przestępstwem... a może wciąż tak jest?

1 komentarz:

vlasta pisze...

to i ja bardzo dziękuję Femke:))
zakochana w Holandii i pełna podziwu dla ich kultury:)